W gazetach, telewizji, Internecie roi się od wiadomości dotyczących odpowiedniego odżywiania. Czy jednak, zgodnie z najnowszą wiedzą, są one wszystkie autentyczne? Przyjrzyjmy się najczęściej powtarzanym i utrwalanym w naszych głowach informacjom i zobaczmy, ile mają wspólnego z prawdą.
Nie powinno się łączyć ogórka z pomidorem.
Ogórki zawierają enzym (askorbinazę), który wpływa na unieczynnienie witaminy C zawartej w pomidorach oraz innych warzywach będących jej źródłem, np. papryce. Cały proces można uratować skrapiając surówkę sokiem z cytryny lub octem winnym, które zakwaszą środowisko, inaktywują askorbinazę i uratują witaminę C. Jednak, czy połączenie ogórka z pomidorem ma negatywny wpływ na nasz organizm? Otóż NIE! Nawet jeśli nie dodamy soku z cytryny do surówki i utraci ona witaminę C, to nie zagrozi to naszemu zdrowiu.
Nie powinno się jeść po 18:00.
Ostatni posiłek powinno się dostosować do trybu życia. Zgodnie z aktualnymi zaleceniami powinno się go spożyć na około 2 – 3 godziny przed pójściem spać. Dlatego też jeśli kładziesz się do łóżka około 20:00, to jak najbardziej możesz z tego zalecenia skorzystać, ale w innych wypadkach nie polecam. Pamiętaj, że zarówno przejadanie jak i głodzenie się na noc nie jest korzystne.
Należy wyeliminować z diety gluten.
Owszem, ale tylko jeżeli cierpisz na celiakię, nieceliakialną nadwrażliwość na gluten, chorobę Duhringa lub masz alergię na pszenicę. Zgodnie z aktualnym stanem wiedzy w innych przypadkach nie znajduje to uzasadnienia naukowego. U zdrowych osób gluten nie zaburza pracy przewodu pokarmowego, a wyeliminowanie z diety produktów pełnoziarnistych może tylko zaszkodzić zdrowiu. Wiąże się to z niedostateczną podażą błonnika, który reguluje procesy trawienia czy zmniejsza ryzyko powstawania nowotworów jelita grubego, witamin z grupy B odpowiedzialnych za prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego, a także kwasu foliowego, żelaza, magnezu, wapnia, cynku. Czy warto podążać za modą? Nie sądzę.
Wystarczy odkroić spleśniałą część owoców/warzyw i można je zjeść.
Gdybyśmy spojrzeli pod mikroskopem na częściowo spleśniały owoc/warzywo, to zauważylibyśmy, że pleśń “zapuściła korzenie” w całym owocu. Odkrawając pleśń widoczną gołym okiem nie pozbywamy się jej całkowicie. Należy więc wyrzucać nadpsute owoce/warzywa w całości, bowiem toksyny wytworzone przez pleśń są szkodliwe dla organizmu i wykazują m.in. właściwości rakotwórcze.
Ser twarogowy zawiera więcej wapnia niż ser podpuszczkowy.
Prawda wygląda zupełnie odwrotnie. Ser twarogowy zawiera w 100 g około 90 mg Ca, natomiast ser żółty około 800 mg (w zależności od rodzaju). Rekordzistą jest parmezan, który zawiera prawie 1400 mg wapnia/100 g. Należy jednak pamiętać, że sery podpuszczkowe są także źródłem tłuszczów nasyconych i nie należy przesadzać z ich spożyciem.
Makaron i ziemniaki są tuczące.
100 g ugotowanych ziemniaków dostarcza około 80 kcal. 100 g ugotowanego makaronu dostarcza około 110 kcal. Dlaczego więc uważa się je za tuczące? Dodatki takie jak masełko, śmietana, zawiesiste sosy mogą nawet 4-krotnie zwiększyć kaloryczność tych produktów i często spożywane przyczynić się do zwiększenia masy ciała.
Cytryna jest najlepszym źródłem witaminy C.
Utarło się przekonanie, że cytryna i inne cytrusy są najlepszymi źródłami witaminy C. Nie jest to jednak prawdą. Dla porównania 100 g cytryny dostarcza 50 mg witaminy C, podczas gdy ta sama ilość aceroli dostarcza 1500 mg, owoce róży 450 mg, czarna porzeczka 180 mg, natka pietruszki 177 mg, czerwona papryka 145 mg, jarmuż 120 mg.
Nie należy dodawać cytryny do herbaty.
Liście herbaty zawierają glin w formie nieprzyswajalnej przez nasz organizm, który po przedostaniu się do żołądka staje się przyswajalny poprzez kontakt z kwasem solnym. Aby przekroczyć dzienną dawkę tego składnika należałoby wypić od 1 do 30 litrów herbaty (w zależności od rodzaju). Jeśli podczas parzenia herbaty dodamy soku z cytryny, to ilość wypłukanego z torebki glinu wielokrotnie wzrośnie. Aby uchronić się przed nadmiernym spożyciem tego pierwiastka wystarczy dodać cytrynę po wyjęciu torebki lub odcedzeniu liści herbaty od naparu. Wtedy dostarczymy taką samą ilość glinu do organizmu jak w przypadku wypicia herbaty bez cytryny.
Wniosek?
Nie kierujmy się ślepo informacjami zasłyszanymi od znajomych lub artykułami zaczynającymi się od słów “Według badań naukowców amerykańskich…”. Warto je zweryfikować zanim wdrożymy je w życie i zaczniemy przekazywać dalej.
Źródła:
Janda K., Kasprzak M., Wolska J., 2015. Witamina C – budowa, właściwości, funkcje i występowanie. Pom J Life Sci, 61, 4, 419-425
Jarosz M. (red.), 2017. Praktyczny podręcznik dietetyki. Wyd. IŻŻ, Warszawa
Jarosz M. (red.), 2017. Normy żywienia dla populacji polskiej. Wyd. IŻŻ, Warszawa
Kunachowicz H., Przygoda B., Nadolna I., Iwanow K., 2017. Tabele składu i wartości odżywczej żywności.Wyd. PZWL, Warszawa
Zarzecka K., Gugała M., Zarzecka M., 2013. Ziemniaki jako źródło składników odżywczych. Postępy Fitoterapii, 3, 191-194
Najlepiej zdrowo się odżywiać, to oczywiście wiąże się ze zmianą nawyków żywieniowych.Też miałam z tym problem.Dobre kosmetyki nawet nie pomagały. I w końcu ktoś znalazł sposób aby zniknął u mnie ten problem. Teraz mówią, że wyglądam młodziej, lepiej. I faktycznie świetnie się czuję. Tajemnica polega na tym, że Odżywiam się zdrowo , jem owoce i warzywa, jem regularnie, Miałam jeszcze kilka kg do zrzucenia.Udało mi się 🙂
Wszystko to prawda co piszesz , a ludzie wciąż powielają te mity…
Indywidualna spersonalizowana dieta
Sama prawda zebrana w pigułce.
najwazniejsze to sluchac wlasnego organizmu I sukces zapewniony a nie co I jak I kiedy jesc:(masakra!
Bardzo fajny artykuł 🙂 Dużo ciekawostek napisanych w prosty i zrozumiały sposób. Z jednym jednak się nie mogę zgodzić, zarówno w szkole na technologii żywności i żywienia człowieka uczyli nas że ziemniaki gotowane mają ok.80kcal/100g, co potwierdzały również ówczesne książki. Dziś informacje zawarte nawet na różnych stronach w internecie mówią że kaloryczność gotowanego ziemniaka oscyluje między 75kcal/100g , a 90kcal/100g. Była bym wdzięczna jeśli uwzględniła by Pani poprawienie tego. Pracuję z dziewczynami z zaburzeniami odżywiania i proszę mi uwierzyć one liczą każdą kalorię, a przy wyniszczeniu ma znaczenie czy odważą się one zjeść 100 czy 200g ziemniaków, szczególnie patrząc na… Czytaj więcej »
Wniosek z tego taki: nie dajmy się zwariować. Jeśli ktoś je regularnie, zdrowo, trochę się rusza, to nie ma się o co martwić. Zapraszam na swojego bloga po kilka ciekawostek:
Ja uważam jak poprzedniczka: nie dajmy się zwariować. Trzeba jeść wszystko, w umiarkowanych ilościach. I będzie OK.
W internecie można znaleźć wiele informacji, ale skąd mieć pewność, że są prawdziwe. Super, że pojawiają się artykuły pokazujące obie strony medalu i wyjaśniające istotę sprawy. Polecam również artykuł na temat cholesterolu, czy rzeczywiście dla każdego człowieka jest zły?
No to nieźle… a wydawałoby się, że to wszystko prawda.
Fajny wpis.
Pozdrawiam
Hmm ciekawe…
Bardzo wartościowy wpis. Ludzie, gdy coś usłyszą, przekazują dalej i nawet się nie zastanawiają nad sensem tego co mówią 😀